Na czym pracuję

Sprzęt, czyli moje narzędzia.
Nie piszę po to, by się chwalić, bo z pewnością nie ma czym. Rubryka ta ma w pewnym sensie promować nowe technologie i pokazywać, jak niektóre narzędzia ułatwiają pracę lub przyczyniają się do osiągnięcia lepszego efektu. Jestem świadom, że "lepsze" często jest wrogiem "dobrego" i sam staram się wprowadzać możliwie najmniej udziwnień zarówno w materiale filmowym, montażu jak i samym warsztacie sprzętowym. Tym niemniej czasami będę tu dopisywał informacje, przy pomocy jakich urządzeń powstały niektóre materiały.
Na co dzień pracuję kamerą Canon C300. To taki mój wół roboczy. Dzięki zastosowaniu przez Canona kart pamięci CF życie operatora i montażysty (w tym wypadku moje) stało się łatwiejsze. Zrzucanie materiału po usb3 trwa naprawdę krótko i niemal od razu można zabierać się do montażu. Duża matryca F35 pomagaja w uzyskaniu płytkiej głębi ostrości, a ustawienia dynamiki obrazu dzięki profilom LUT pozwalają poeksperymentować z kolorami.
Do świecenia używam nakamerowej lampy ledowej Litepanel Pro i w porównaniu z jej poprzedniczką Antona Bauera - teraz wiem, co to wygoda. Możliwość płynnej zmiany natężenia światła bardzo mi pomaga, a zasilanie zwykłymi akumulatorkami AAA to kolejne ułatwienie. W studiu przyświecam dużymi lampami światła ciągłego ELFO 1200 i 600, a w trakcie wyjazdów trójką moich ulubieńców Dedolight DLH4 150. Spory wydatek ale warto.
Mikrofony Sennheiser, statywy a i owszem i kupa innego sprzętu. Nie mieści się już w studiu.
Czasami, gdy w torbie nie ma dużo miejsca, na zdjęcia zabieram aparat Canon 5D II mark. Pełna klatka pozwala na uzyskanie jeszcze płytszej głębi, ale przy C300 jak do tej pory wszystko wymięka.
Starsze filmy, szczególnie te z galerii filmowej "fotografowane" są właśnie Canonem 5D II mark lub Sony PMW-EX1. Ta jednak poszła już w odstawkę.